W pigułce
XIII runda PGE Ekstraligi zaczęła się w czwartek w Lesznie, tam miejscowa Unia pokonała 48:42 Falubaz Zielona Góra.
Niedzielne mecze zaczęliśmy od Derbów Pomorza, w których niespodziewanie zwycięstwo odniósł GKM Grudziądz. Pokonał on na własnym torze KS Toruń 49:41.
W równolegle rozgrywanym spotkaniu Sparta Wrocław przegrała na wyjeździe ze Stalą Gorzów 40:50.
Unia Tarnów okazała się lepsza niż Stal Rzeszów i pokonała, w derbowym spotkaniu, rywala zza miedzy 48:42.
+ Plusy
+ Greg jak wino...
Fenomenalne zawody, w niedzielny wieczór, odjechał Greg Hancock. Amerykanin skończył mecz w Tarnowie z kompletem 18 punktów i nic, ani nikt nie mógł mu w tym przeszkodzić. Przed meczem mówiło się, że Stal Rzeszów swoich szans powinna upatrywać, właśnie w Mistrzu Świata, który tarnowski owal zna jak własną kieszeń. Tak też właśnie było, ''Grin'' jeździł jakby startował w zupełnie innych zawodach, nie było na niego mocnych. Hancock pojechał jak lider z prawdziwego zdarzenia, jednak jego koledzy, zbyt skorzy do pomoc nie byli. Zabrakło punktów pewnego Duńczyka, który nie wystąpił w tym spotkaniu z powodu kontuzji. Myślę, że Kildaemand zrobiłby chociaż te dwa punkty, które pozwoliłyby chociaż na bonus.+ Rafał Okoniewski i więcej pisać nie trzeba
''Okoń'', podobnie jak wyżej wymieniony Hancock, był w swoim meczu klasą samą dla siebie. W pełni zrewanżował się swoim kibicom, za fatalny występ w poprzedniej kolejce. W Rzeszowie kompletnie rozczarował, natomiast w niedzielę, doprowadził do niespodziewanego zwycięstwa nad KS Toruń. GKM miał w niedzielę lidera z prawdziwego zdarzenia, który przedłuża ich nadzieje na pozostanie w Ekstralidze. Jak to się skończy, zobaczymy, teraz na usta cisną się dwa słowa - Brawo Okoń!
![]() |
fot.:przegladsportowy.pl |
+ Czwartkowe widowisko
- Minusy
- Dłuuuuuuugie przerwy w Grudziądzu
Może i zawody były ciekawe i emocjonujące, ale niesmak pozostawiają dwie długie przerwy spowodowane usterkami zasilania. Zawody przez to strasznie się ciągnęły, co nie podobało się zawodnikom i kibicom, tym na stadionie i przed telewizją czy radiem. Prądu nie było na stadionie na ok. 10 minut, ale później trzeba było dwa razy dłużej czekać aż wóz transmisyjny telewizji nc+ będzie gotowy. Druga przerwa nie podziałała dobrze na kibiców gospodarzy, którzy rzucali na tor petardy, sędzia miał prawo przerwać mecz, na szczęście, dla GKMu, nie zrobił tego. Dużo do życzenia pozostawia także tor, który był bardzo suchy i miał wiele niebezpiecznych kolein. Dobrze, że chociaż była jedna ścieżka, którą można było wyprzedzać.- Tonący brzytwy się chwyta
Falubaz Zielona Góra po przegranym meczu z Unią Leszno i straceniu szans na fazę play-off, chciał złożyć protest. O co? Otóż paliwo, cytuję: ''Nie pachniało jak metanol''. Wydaje się, że to kolejne bezsensowne oskarżenie, które tylko psuje ''Myszkom'' reputacje. Krystian Pieszczek ( właśnie o tym paliwie mówił) był zamieszany w kolejną dziwną sytuację. Otóż nakazane mu zostało aby, jeżeli Piotr Protasiewicz będzie jechał pierwszy on do mety dojechał... ostatni. Miało to pozwolić na wprowadzenie w następnym biegu rezerwy taktycznej. Scenariusz się sprawdził , Pieszczek ''pogubił się'' na wejściu w któryś łuk i spadł na ostatnią pozycję. Myślę, że można Falubaz uznać mistrzami ''taktyki''.- Larsen, Jędrzejak, Miedziński i wielu by wymieniać
W tej rundzie nie brakowało żużlowców, którzy bardzo zawiedli swoje kluby i byli winowajcami porażki. Jako pierwszego można podać Kenniego Larsena, który fatalnie spisał się w Tarnowie. Duńczyk zdobywając zaledwie 2 punkty, prawdopodobnie zaliczył swój najsłabszy występ w sezonie, a przecież tak niedawno był noszony na rękach, po zwycięstwie Stali Rzeszów nad KS Toruń. Pod nieobecność jego rodaka Petera Kildaemanda to na jego punkty najbardziej liczono, niestety zawiódł. Podobnie ma się sprawa jeśli chodzi o Tomasza Jęrzejaka. Wszyscy wiemy jak ważna jest druga linia, a w niedzielę, w Gorzowie, Sparta nie miała jej wcale, bo ''Płomyk'' razem z Milikiem zdobyli tylko jedno ''oczko''. Od początku sezonu, swoich fanów nie zachwyca Adrian Miedziński. Torunianin wygrał zaledwie 6. biegów w tym roku i prawie wszystkie na Motoarenie. Na wyjazdach nie ma z niego pożytku. Nie inaczej było w Grudziądzu, ''Miedziak'' zdobył tylko 3 punkty i jeden bonus, a w biegu 13. został zastąpiony przez Pawła Przedpełskiego.
Wyróżnienie żużloFANa
Tomasz Gapińśki
Wraz z Matejem Zagarem był ojcem sukcesu Stali Gorzów, która pokonała Spartę Wrocław 50:40. Wygrał dwa biegi, w jednym nawet pokonał Taia Woffindena, i swoją łączną zdobyczą punktową (11+1) pokazał, że jest przydatnym żużlowcem. Można powiedzieć, że wreszcie złapał formę, szkoda jednak, że dopiero teraz, kiedy Stal Gorzów, kończy sezon.Akcja kolejki
Akcja Patryka Dudka z gonitwy numer 6, z meczu Unia Leszno- Falubaz Zielona Góra, została przeze mnie wybrana jako ''Akcja kolejki''.
Grzegorz Zengota
Darcy Ward
Piotr Pawlicki
Patryk Dudek
Radzę ustawić wyższą jakość; autor: SPEEDWAY FAN; film pochodzi z YouTube
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz