Daniel Kaczmarek: Na pierwsze zawody żużlowe poszedłem z tatą , nie pamiętam ich ,byłem małym dzieckiem . Wcześniej jeździłem na crossie. Chciałem też grać w piłkę albo być profeionalnym zawodnikiem MMA , ale skończyło się na żużlu.
Gdyby żużel nie istniał , co byś wybrał ?
Zastanawiałem się nad tym i szczerze mówiąc nie wiem co bym wybrał.
Daniel Kaczmarek w nadchodzącym sezonie będzie jeźził jako ,,gość'' w Wandzie Kraków |
Moimi idolami są Nicki Pedersen , Damian Baliński i Tony Rickardsson.
Jesteś przesądny ?
Mam swój rytuał . Zaczyna się on już rano w dniu ,
w którym mam zawody i zawsze staram się go przestrzegać.
A mógłbyś zdradzić jaki to rytuał ?
Niestety , rytuał tylko w mojej głowie :)
Co sądzisz o żużlowej Lidze Mistrzów ?
Ma to swoje wady i zalety . Największym problemem byłoby to gdzie mieliby startować zawodnicy , których drużyny jadą w tych zawodach.
Czy mecze w sobotę to dobry pomysł ?
Nie wiem czy to dobry pomysł . Mi zawsze niedziela kojarzyła się z żużlem. Rano szedłem do kościoła , wracałem z niego i czekałem , aż pojadę na stadion.
Jak przygotowujesz się do sezonu ?
Do sezonu przygotowuję się jak co roku , czyli z zespołem Unii Leszno.
Jakie są twoje cele ?
Mam swoje cele , ale nie chciałbym ich zdradzać , żeby nie zapeszyć.
Czego ci życzyć przed nadchodzącym sezonem ?
Przede wszystkim jazdy bez kontuzji i spełnienia wszystkich celów.
P.S. Tam z boku chciałbym 260 ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz