czwartek, 28 sierpnia 2014

''Wolałbym wywalczyć sobie miejsce w niższej klasie rozgrywkowej'' - rozmowa z Cyprianem Szymko

żużloFAN: Wasza przygoda z Ekstraligą nie trwała zbyt długo. 


Cyprian Szymko: Tak to prawda.


Spodziewałeś się tego, czy wręcz przeciwnie po wygranym meczu z Unibaxem na początku sezonu wierzyłeś, że może być dobrze ? 


Wygrany mecz z Toruniem pokazał że drużyna ma potencjał, oczywiście na własnym torze. Niestety nie udało się tego, z wielu różnych powodów, wykorzystać.

Mecze z wami przeciwne drużyny traktowały jako formalność i podchodziły do nich na luzie wiedząc, że pewnie wygrają. I tak też się działo.  


Nie wydaje mi się. Każda drużyna jadąc do Gdańska nie wiedziała czego się spodziewać, może poza ostatnim meczem. Zawodnicy to profesjonaliści i każdy do meczu podchodzi maksymalne skoncentrowany.

Ostatni  mecz  to wysoka porażka z Unią Tarnów, przez większość kibiców uznawana za antyreklamę żużla. Zgadzasz się z takimi opiniami ? 


Nie do końca. Jeżeli spojrzeć na wynik to rzeczywiście słabo to wygląda, jednak my stanęliśmy do walki i mimo bardzo trudnego toru odjechaliśmy zawody.

Zdobyłeś w tym meczu jeden punkt, więc wnioskuje, że nie jesteś zadowolony ? 


Na tą chwilę tak wyglądają moje możliwości fizyczne i sprzętowe. Przede mną długa zima podczas której będę ciężko pracował aby to zmienić.

Artur Mroczka przed meczem powiedział wprost, że przegracie mecz z Unią. Nie jest to chyba dobre podejście ? 


Nie jest? Trzeba być realistą. Mistrz Świata, Mistrz Europy, Mistrz Polski, vice Mistrz Świata juniorów...

Fot. Renata Dąbrowska


Na domiar złego ''do wiatru'' wystawili wasz klub Leon Madsen i Thomas H. Jonasson. (zawodnicy godzinę przed spotkaniem z Włókniarzem Częstochowa poinformowali klub, że nie wystąpią w tym meczu. przyp. red.)  Ty na tym zyskałeś, bo zacząłeś jeździć. Ale podejrzewam, że wolałbyś, żeby Wybrzeże walczyło w jak najsilniejszym zestawieniu, a może się mylę ? 


Dokładnie tak. Jeżdżę i z tego się cieszę chociaż zdecydowane wolałbym jeździć w niższej klasie rozgrywkowej w zespole w którym miejsce sobie wywalczyłem a nie z konieczności tak jak to wygląda teraz. Co do moich kolegów to nie będę się wypowiadał za ich temat.

Czeka was jeszcze mecz z Unibaxem. Jedziecie jak ''na ścięcie'' ? 


Nikt tam nie wygrał w tym sezonie i my pewnie tego nie zmienimy.

Wystąpisz w tym spotkaniu ? 

Myślę, że tak. Ale jest ono za dwa tygodnie, wiele może się jeszcze wydarzyć.

Podobną sytuację do was miał w zeszłym sezonie Start Gniezno, który też awansował i większość meczy przegrywał.  Czy w Polskiej lidze mamy 7 mocnych drużyn, a reszta tylko wymienia się co roku ? 

Coś w tym jest. W moim odczuciu liga z dziesięcioma zespołami była bardziej wyrównana, a KSM nie nadwyrężał tak kas klubowych. Ale to moja prywatna opinia.



Jakie są twoje plany na najbliższą przyszłość ? 


Moje plany to skończyć studia. Mam już licencjat jeszcze rok "magisterki". A co do żużla to zobaczymy jak się wszystko potoczy.

Planujesz starty za granicą ?

Na razie nie planuję, chociaż nie ukrywam, że chciałbym.

Wcześniej pracowałeś jako mechanik Thomasa H. Jonassona. Co jest lepsze jeżdżenie, czy majsterkowanie ? 


Zdecydowanie jeżdżenie, chociaż bardzo lubię majsterkować i czas spędzony w Anglii wspominam bardzo dobrze.

I na koniec pytanie od fanów: Czy kiedykolwiek spowodowałeś upadek swojego brata, Marcela ? 

W sumie to nigdy. Była kiedyś tak jedna zabawna sytuacja. Jako dzieci kiedy zaczynaliśmy jeździć na mini żużlu chcieliśmy podać sobie ręce po biegu, sczepiliśmy się motocyklami i upadliśmy. Nic nikomu się nie stało, a dzisiaj się z tego śmiejemy. Poza tym nigdy nie było takiej sytuacji mimo że potrafimy walczyć ze sobą dosyć ostro.

Jestem na Facebooku !!!

Chcesz być na bieżąco ? Zamów darmową prenumeratę !














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz