poniedziałek, 26 maja 2014

W Toruniu coraz ''cieplej'', świetny mecz w Zielonej Górze ... Podsumowanie V kolejki

 Enea Ekstraliga

V kolejka Enea Ekstraligi obfitowała w ciekawe mecze, w których nie brakowało emocji. Najciekawiej było w Zielonej Górze, gdzie tutejszy Falubaz wygrał ze Spartą Wrocław. Zawodnicy bardzo często się wymijali, dlatego nie można było narzekać na nudę. Na toruńskiej Motoarenie, także mogliśmy oglądać interesujące zawody, tam w hicie kolejki Unibax pokonał wysoko Stal Gorzów. Zdecydowaną dominację jednej drużyny mogliśmy oglądać podczas meczów Wybrzeże Gdańsk - Unia Leszno i Unia Tarnów - Włókniarz Częstochowa. W trójmieście przełożone z soboty na niedzielę zawody, zgodnie z przewidywaniami wygrały ''Byki'', pokonując gospodarzy 58:32. Prawdziwy pogrom i ''mecz do jednej bramki'' urządziły sobie ''Jaskółki'', które nie dały najmniejszych szans młodzieżowej drużynie ''Lwów''.
Liderem tabeli pozostała Unia Tarnów, drugie miejsce przypada Falubazowi, a trzecią lokatę zajmuje Stal Gorzów. W strefie spadkowej pozostają Sparta Wrocław i, już tylko z -2, Unibax Toruń.

SPAR Falubaz Zielona Góra  51 - 39 Betard Sparta Wrocław

Falubaz:                                                             

 9. Patryk Dudek - 9 (1,3,2,3,0)                                  
postać meczu: PIOTR PROTASIEWICZ

10.
Aleksandr Łoktajew - 2 (0,1,d,1)
11.
Piotr Protasiewicz - 15 (3,3,3,3,3)
12.
Andreas Jonsson - 9+2 (1,2*,2*,1,3)
13.
Jarosław Hampel - 12 (3,3,2,3,1)
14.
Alex Zgardziński - 1+1 (1*,0,0)
15.
Adam Strzelec - 3 (2,1,0)

Sparta:

1. Tai Woffinden - 7+2 (2*,1,1,2,1*)
2.
Jurica Pavlic - 8 (3,0,3,0,2)
3.
Tomasz Jędrzejak - 7 (0,2,3,2,0)
4.
Troy Batchelor - 4+1 (2,1*,1,0)
5.
Maciej Janowski - 8 (2,2,t,2,2)
6.
Patryk Dolny - 2+1 (0,0,1,1*)
7.
Patryk Malitowski - 3 (3,0,0)

Mecz, mimo iż występowały w nim drużyny, które w tabeli dzieli dużo punktów, zapowiadał się naprawdę interesująco. Żużlowcy Sparty dogadali się już ze sprzętem i zaczynają odzyskiwać dawną dyspozycję, mowa tu o obcokrajowcach występujących w barwach wrocławskiej ekipy. Decydująca dla wyniku spotkania miała być postawa tzw. drugiej linii Falubazu, którą reprezentowali Łoktajew i Jonnson, a biorąc pod uwagę, że obaj żużlowcy jeździli ostatnio w kratkę mecz zapowiadał się naprawdę ciekawie.
Odpowiedź na pytanie, czy będziemy oglądać dobre ściganie, dostaliśmy już w pierwszych biegach. Najpierw mocnym akcentem spotkanie otworzyli goście, którzy po doskonałym blokowaniu Dudka i Łoktajewa przywieźli do mety dublet. Kontratak Falubazu był natychmiastowy, bo 3. i 4. bieg wygrali 4:2 i zniwelowali stratę do Wrocławian. W kolejnych trzech gonitwach oglądaliśmy na prawdę bardzo dobre ściganie. Szczególnie mogło się podobać starcie numer 7, gdy pod taśmą stanęli: Dudek, Dolny, Łoktajew i Janowski. Po świetnym starcie reprezentanci Polski z Eskilstuny przez pierwsze kółko toczyli między sobą bój o pierwsze miejsce, ostatecznie ''Duzers'' uciekł rywalowi na bezpieczną odległość i ''Magic'' zamiast walczyć o zwycięstwo musiał skupić się na obronie drugiej pozycji, którą bezustannie atakował Rosjanin. Łoktajew dwoił się i troił, aby wyprzedzić Polaka, ale ten łatwo skóry nie sprzedał, przez co obaj żużlowcy wjechali na metę nie mal równo. Po szczegółowej analizie sędziego okazało się, że minimalnie lepszy okazał się Janowski. Na przerwę gospodarze zjechali z sześciopunktową przewagą. Kolejne dwie odsłony zakończyły się wynikiem 4:2 dla gości, co spowodowało zmniejszenie straty do tylko dwóch ''oczek''. Niestety w biegu 10. ogromnego pecha mieli wrocławianie, Maciej Janowski dotknął taśmę i przez to został wykluczony z powtórki, w której zmuszeni byliśmy oglądać młodzieżową parę Sparty przeciwko, świetne jeżdżącemu tego dnia, Protasiewiczowi i Jonnsonowi. Juniorzy przez dłuższy czas bronili się przed atakami ''AJ'', ale ten w końcu znalazł na nich sposób i dowiózł do mety ''dwójkę''. W wyścigach od 11 do 13 Falubaz jeszcze bardziej powiększył swoją przewagę i zapewnił sobie tryumf w tym spotkaniu. W biegu 14. z rewelacyjnej strony pokazał się ''AJ'', który po słabym starcie, na dystansie wyprzedził Janowskiego i Woffindena, którzy jechali na podwójnym prowadzeniu. Ostatni wyścig tego meczu miał być wisienka na torcie i tak też się stało. Ciekawy bój o drugą pozycję stoczyli między sobą Hampel i Pavlic. Górą okazał się Chorwat, a cały bieg wygrał, zdobywając komplet punktów, Piotr Protasiewicz. ''Pepe'' przez całe spotkanie był nie do pokonania, co ciekawe to już jego drugi komplet punktów w tak krótkim odstępie czasu. 15 punktów zdobył również w ostatniej kolejce Eliteserien. Prócz kapitana ''Myszek'' dobrze zapunktowali również Hampel i Jonnson, zwłaszcza postawa tego drugiego może cieszyć, bo pokazuje ona, że ''AJ'' wraca do dobrej dyspozycji. W drużynie gości wszyscy pojechali w miarę dobry mecz, tradycyjnie zabrakło punktów juniorów.

Unibax Toruń 55 - 35 Stal Gorzów

Unibax:                                                                                
postać meczu: EMIL SAYFUTDINOW

9. Chris Holder - 7 (1,3,2,1)
10.
Darcy Ward - 8+3 (3,2*,1*,2*,0)
11.
Emil Sajfutdinow - 12+2 (2*,2*,2,3,3)
12.
Adrian Miedziński - 10 (3,3,w,3,1)
13.
Tomasz Gollob - 11 (3,0,3,3,2)
14.
Oskar Fajfer - 3+1 (1*,1,1)
15.
Paweł Przedpełski - 4+1 (2,0,2*)

Stal:

1. Matej Zagar - 9 (2,1,1,2,3)
2.
Linus Sundstroem - 0 (0,0,-,-,-)
3.
Piotr Świderski - 7 (d,3,0,3,1,0)
4.
Tomasz Gapiński - 3+1 (1,2*,0,0)
5.
Niels Kristian Iversen - 8+1 (1*,0,3,0,2,2)
6.
Adrian Cyfer - 0 (0,-,0)
7.
Bartosz Zmarzlik - 8 (3,2,1,1,1)

Osłabiona, brakiem Krzysztofa Kasprzaka, Stal Gorzów przyjechała do miasta Kopernika, aby zrobić niespodziankę i pokonać, powoli odbijającą się od dna, ekipę Unibaksu Toruń. Cel ten jednak, jak się okazało, nie został do końca zrealizowany, bo ''Stalowcy'' ulegli ''Aniołom'' 35:55. W drużynie gości żaden z zawodników nie przekroczył granicy dziesięciu punktów, a najbliżej tego był, zwycięzca Grand Prix Finlandii, Matej Zagar, który przywiózł dla swojego klubu 9 ''oczek''. Słabo zaprezentowała się polska para Gorzowian, Gapiński-Swiderski,  która łącznie przywiozła tylko 10 punktów. Fatalny występ zaliczył Linus Sundstroem, który w dwóch swoich startach przyjeżdżał na metę daleko za swoimi rywalami, dlatego trener Piotr Paluch postanowił wprowadzać za niego rezerwy taktyczne, jednak w niedzielę nie miał do nich nosa, ponieważ we wszystkich przypadkach gdy za Szweda pod taśmą pojawiał się inny żużlowiec, Stal przegrywała ten bieg 1:5. Na pochwałę zasłużył Bartosz Zmarzlik, który z seniorami Unibaksu ścigał się jak równy z równym. Co innego jego kolega, Adrian Cyfer, który tego dnia kompletnie sobie nie radził.    Wśród gospodarzy, aż trzech żużlowców zdobyło ''dwócyfrówkę'', byli to Tomasz Gollob, Adrian Miedziński i Emil Sayfutdinow. Wszyscy trzej zawodnicy z pewnością stęsknili się za taką zdobyczą punktową, bo ostatni raz zdobyli ją dawno temu. Przeciętnie zaprezentowali się juniorzy, którzy razem zdobyli 7 ''oczek'', a przypomnę, że były takie czas, gdy jeden z nich robił dwa razy więcej niż łącznie zdobyli w niedzielę.

Pozostałe mecze:

Wybrzeże Gdańsk 32 - 58 Unia Leszno

Unia Tarnów 64 - 26 Włókniarz Częstochowa

 

Tabela:


1 Unia Tarnów 5 8


+100
2 SPAR Falubaz 5 8


+36
3 Stal Gorzów 5 6


+16
4 Fogo Unia Leszno 5 5


+14
5 Włókniarz Częstochowa 5 4


-38
6 Wybrzeże Gdańsk 5 2


-112
7 Betard Sparta 5 1


-54
8 Unibax Toruń 5 -2


+38

 

7. kolejki:

1. Piotr Protasiewicz (Falubaz Z-G)
2. Martin Vaculik (Unia Tarnów)
3. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów)
4. Emil Sayfutdinow (Unibax Toruń)
5.Kenneth Bjerre (Unia Leszno)
6. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów)
7.Piotr Pawlicki (Unia Leszno)


Nice PLZ


W Nice PLZ , także nie brakowało emocji. W Rzeszowie w hicie kolejki Marma nie dała najmniejszych szans GKM-owi i nadal jest niepokonana. Bez porażki pozostaje także Start Gniezno, który jako jedyny wygrał wszystkie dotychczasowe mecze i pokazuje, że pieniądze to nie wszystko. Fatalną passę kontynuuje Polonia Bydgoszcz, która przegrała kolejne spotkanie i zamyka tabelę z dorobkiem dwóch punktów. Podobnie jest w przypadku ROW-u Rybnik, które uległa na Łotwie Lokomotivovi 36:54.

PGE Marma Rzeszów 54 - 36 GKM Grudziądz


GKM :                                                                                     
1. Rafał Okoniewski - 11 (3,2,2,2,2,0)                  
postać meczu: KENNI LARSEN
2. Norbert Kościuch - 3+2 (2*,1*,0,0,-)
3. Andriej Karpow - 10 (0,3,d,3,3,1)
4. Daniel Jeleniewski - 6+1 (3,1,1,1*,0)
5. Sebastian Ułamek - 4 (1,1,-,2)
6. Marcin Nowak - 2 (2,0,0,0)
7. Oskar Bober - 0 (0,0,-)


 Marma:

9. Kenni Larsen - 12 (0,3,3,3,3)
10. Paweł Miesiąc - 6+3 (1,2*,2*,1*)
11. Peter Ljung - 10 (2,0,3,3,2)
12. Scott Nicholls - 5+1 (1*,3,1,0,-)
13. Maciej Kuciapa - 12+1 (3,2,3,2,2*)
14. Marco Gaschka - 2 (1,0,1)
15. Łukasz Sówka - 7+2 (3,2*,1,1*)

Hit kolejki, starcie na szczycie,takie opinie można było usłyszeć przed rozpoczęciem tego spotkania. Na przeciw siebie stanęły dwie drużyny, które przed sezonem były wymawiane w kontekście walki o awans do Ekstraligi. Goście, którym jak narazie szło w kratkę, aby odnieść zwycięstwo musieliby pojechać perfekcyjnie, a biorąc pod uwagę fakt, iż w pierwszych czterech meczach Grudziądzanie zawsze mieli jakieś słabe punkty i zawsze któryś z zawodników zawodził, było to raczej zadanie nie do zrobienia. Odwrotnie jest w przypadku gospodarzy, ci jeszcze w tym sezonie nie przegrali żadnego spotkania, a jedyną wpadkę zaliczyli w Lublinie, gdzie zremisowali z tutejszym KMZ-tem. Obie ekipy, mimo odmiennych sytuacji w tabeli łączy jedna sprawa, a dokładniej jeden zawodnik, mowa tu oczywiście o Rafale Okoniewskim. Były żużlowiec Marmy Rzeszów, którego sprawą zajmuje się Trybunał PZM nie został miło powitany przez tutejszych kibiców. Przypomnijmy, że GKSż oświadczyło, iż kontrakt zawodnika z rzeszowską ekipą jest nieważny i dlatego ''Okoń'' reprezentuje barwy grudziądzkiego GKM-u. Właśnie ten żużlowiec, w pierwszym biegu tego meczu popisał się świetnym rozegraniem pierwszego łuku i wyprowadził siebie i swojego kolegę, Norberta Kościucha na podwójne prowadzenie, którego nie oddali już do końca gonitwy.  W wyścigu 4. świetną akcją popisał się Łukasz Sówka, który na dystansie wyprzedził utytułowanego Sebastiana Ułamka. Dzięki szarży młodzieżowego reprezentanta Polski Marma wyszła na dwupunktowe prowadzenie. Kolejna seria startów przyniosła nam kolejne emocje. Najpierw w piątej odsłonie z 5:1 dla gospodarzy zrobiło się 3:3 dla drużyny gości. Okropne błędy popełniał doświadczony Szwed Peter Ljung, którego wyprzedziła dwójka grudziądzan. Po siedmiu biegach na tablicy wyników widniał wynik 23:19, dla gospodarzy. W kolejnych trzech biegach GKM zamiast odrabiać straty jeszcze bardziej je powiększył, a było to spowodowane nie tyle co błędami żużlowców, a ich pechem. Andrej Karpow jadąc pewnie na pierwszym miejscu załapał defekt i musiał pożegnać się z trójką.Kolejne gonitwy przyniosły nam powiększenie przewagi rzeszowian o kolejne cztery ''oczka''. Podczas biegu 13. byliśmy świadkami fenomenalnej jazdy  Kenniego Larsena, który jadąc na trzeciej pozycji rzucił się w szaleńczą pogoń za dwójką gości. Duńczyk mijał rywali jak tylko chciał i z 1:5 zrobił 3:3. Przed biegami nominowanymi mieliśmy wynik 46:35 i wiadome już było, że GKM tego meczu nie wygra i powinien się skupić na jak najmniejszej porażce, aby móc powalczyć w rewanżu o  punkt bonusowy. Tak też się stało, trener Kempiński dwukrotnie do jazdy dystyngował Andrija Karpowa, jednak na nic się to zdało, bo przewaga się jeszcze bardziej  powiększyła. 

W ekipie gospodarzy wszyscy pojechali dobrze i na swoim poziomie, zrobili to co mieli zrobić, czyli pewnie wygrać. Natomiast wśród żużlowców GKM-u Grudziądz na słowa uznanie zasłużyli tylko Okoniewski i Karpow, bo pozostali zaprezentowali się poniżej swoich możliwości. Fatalny występ zaliczył Sebastian Ułamek, który zdobył tylko cztery punkty.


Pozostałe mecze:

KMZ Lublin 48 - 42 Polonia Bydgoszcz

Lokomotiv Dauvgapils 54 - 36 ZKS ROW Rybnik

Carbon Start Gniezno 48 - 42 Orzeł Łódź


Tabela:


1    Carbon Start Gniezno    5        10                +51
2    PGE Marma Rzeszów    5        9                +82
3    Lokomotiv Daugavpils    5        5                +5
4    Orzeł Łódź                     5        4                -3
5    KMŻ Lublin                   5        4                -14
6    GKM Grudziądz            5        4                -29
7    ŻKS ROW Rybnik        5        2                -82
8    Polonia Bydgoszcz         5        2                -10


 

7. kolejki :


1.Kenni Larsen  (Marma Rzeszów)
2. Mads Korneliussen (Orzeł Łódź)
3. Maciej Kuciapa (Marma Rzeszów)
4.Andriej Kudriaszow (KMZ Lublin)
5.Maksym Bogdanows (Lokomotiv)
6. Szymon Woźniak (Polonia)
7. Andrzej Lebiediew (Lokomotiv)

PLZ 2


W PLZ 2 zbyt dużo się nie działo, pewne zwycięstwa odniosła Wanda Kraków i KSM Krosno, które pokonały odpowiednio Kolejarz Opole i Kolejarz Rawicz. Jedynym spotkaniem IV kolejki, które mogło wzbudzić zainteresowanie był mecz pomiędzy Victorią Piłą i Ostrovią Ostrów. Gospodarze przez początek meczu prowadzili, ale nie utrzymali przewagi i ostatecznie przegrali dziewięcioma punktami z liderem PLZ 2.

Mecze:

Speedway Instal Wanda Kraków 51 - 38 Kolejarz Opole

Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz 39 - 51 KSM Krosno

Victoria Piła 40 - 49 MDM Komputery ZKS Ostrovia Ostrów Wlkp.

 

Tabela:

1 ŻKS Ostrovia Ostrów 4
8


+57
2 KSM Krosno 4
6


+63
3 Wanda Instal Kraków 4
4


+9
4 Kolejarz Opole 4
2


-47
5 Kolejarz Rawag Rawicz 4
2


-46
6 Victoria Piła 4
2


-36

7. kolejki:

1. Niklas Porsing (Ostrovia Ostrów)
2. Peter Karlsson (Ostrovia Ostrów)
3. Karol Baran (Wanda Kraków)
4.Stanisław Burza (Kolejarz Opole)
5. Claus Vissing (KSM Krosno)
6. Sebastian Niedźwiedź (Kolejarz Rawicz)
7. Oskar Ajtner-Gollob (gość Victoria Piła)

 




 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz