sobota, 4 października 2014

Widziane z kanapy (2) - Orła walka o ... właśnie, o co ?!

Orzeł Łódź to bez wątpienia największe objawienie tego sezonu na polskich torach. Drużyna, która miała walczyć o utrzymanie niespodziewanie dotarła do finału Nice PLZ i teraz walczy o... właśnie o co ?! Oczywiście doskonale wiemy, że wygrany awansuje do Enea Ekstraligi, tylko sęk w tym, że z wielu różnych względów, są to dla Orła za wysokie progi.





Oczywiście kibice z Łodzi w ogóle nie biorą pod uwagę innej opcji niż awans ich ukochanej drużyny do Ekstraligi. Na razie dosyć ostrożnie i niechętnie poruszają temat tego co będzie się działo po ich historycznym zwycięstwie, oczywiście jeżeli ono nastąpi. A będzie dziać się dużo.

Załóżmy, że Orzeł Łódź obroni, wywalczone w zeszłym tygodniu, sześć punktów przewagi i teoretycznie awansuje do Ekstraligi. Teoretycznie, bo może nie otrzymać licencji. Powodem tego są, naturalnie, finanse, ale też stadion. Obiekt nie posiada sztucznego oświetlenia, które jest bardzo potrzebne w Ekstralidze. Tam, mecze rozgrywane są porą wieczorną, więc bez światła ani rusz. Każdy kto śledzi wypowiedzi pana Witolda Skrzydlewskiego wie, że nie ma mowy o jakimkolwiek remoncie, bo po pierwsze nie ma pieniędzy, a po drugie w 2017, zgodnie z planami Orzeł ma mieć już wybudowany nowy stadion, dlatego nie ma sensu remontować ''stary'', bo po prostu szkoda pieniędzy na to, by inwestować w coś co za niespełna dwa lata będzie już niepotrzebne.

A co się stanie w przypadku gdy Orzeł przegra finał i będzie musiał jechać w barażu, w którym jak wiemy, nie chce wystąpić ?
Właśnie do końca nie wiadomo.
Najprawdopodobniej Orzeł zostanie ukarany karą pieniężną, która, jak mówią bardziej obeznani w przepisach ode mnie (przynajmniej za takich się uważają), przyniesie mniejsze starty klubowi niż przystąpienie do tych meczy. Może się również zdarzyć, że dwa kluby, Orzeł i Włókniarz, dogadają się i obejdzie się bez żadnej kary. Częstochowianie będą zadowoleni, że nie spadną, a łodzianie, że nie będą musieli nic płacić.
Sprawa załatwiona ?!
Właśnie nie do końca.
Na szczęście lub nieszczęście, zależy dla kogo, pieniądze na baraże może wyłożyć miasto. I nawet jeśli je da i Orzeł wygra ten dwumecz to z powrotem wracamy do punktu wyjścia, jakim jest sprawa licencji. Myślę, że Miasto Łódź, w przypadku kiedy ich klub wywalczy awans , będzie później również proszone (albo zmuszone) oto by przeznaczyło pieniądze na zamontowanie oświetlenia. I nawet jeśli wyda te 3 mln. to pojawiają się kolejne problemy.
Skąd wziąć pieniądze na cały sezon w Ekstralidze ?
Sponsorzy, których obecnie ma Orzeł na to nie wystarczą, i jeśli już ich udział w Ekstralidze będzie pewny, najprawdopodobniej łódzki klub podzieli los Startu Gniezno i Wybrzeża Gdańsk.
A my po raz kolejny przeżyjemy deja-vu...

Jestem na Facebooku !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz