sobota, 19 lipca 2014

Speedway Fanclub Śląsk Świętochłowice walczy o powrót żużla w swoim mieście

Klub Śląsk Świętochłowice powstał w 1951 r., ale dopiero  24 maja 1953 zadebiutował w lidze, wtedy to przegrał z Legią Warszawa 37:17. Mecze żużlowe na Skałce regularnie oglądało po kilka tysięcy kibiców, którzy głośnym dopingiem wspierali swój klub, a w trudnych chwilach z nim pozostawali. Zawodnicy odwdzięczyli się im w 1969 r. kiedy to zdobyli Wicemistrzostwo Polski. Był to pierwszy 
tak duży sukces ''Węży'', potrafili go powtórzyć jeszcze dwukrotnie w 1970 r. i 1973 r. Kryzys dopadł klub w latach 90., kiedy to żużel w Świętochłowicach zaczął tracić na jakości. W 1996 r. przerwano na rok prowadzenie sekcji żużlowej. Po jej wznowieniu Śląsk walczył już nie z rywalami, a sam ze sobą. Z powodu problemów finansowych po 2002r. drużyna wycofała się z rozgrywek, jak na razie bezpowrotnie.
Speedway Fanclub Śląsk Świętochłowice ma na celu przywrócenie na Skałkę meczów żużlowych, za którymi mieszkańcy Świętochłowic bardzo tęsknią. Wielu kibiców z całej żużlowej Polski zastanawia się jak to jest możliwe, że klubu nie ma, a kibice są.  
Żużla co prawda nie ma natomiast co szokuje to to że kibiców czarnego sportu z dnia na dzień w Świętochłowicach przybywa. Facebookowa grupa Speedway Fanclub Śląsk Świętochłowice którą założyłem niedawno wraz ze starszymi entuzjastami jazdy w lewo cały czas się powiększa i tylko patrzeć jak osiągnie wynik czterocyfrowy. Jakby powiedział poeta Ci ludzie po prostu byli w uśpieniu, trzeba było ich tylko obudzić, przypomnieć że kiedyś na Skałce też było słychać ryk silników. Co do konkretów to chce stwierdzić z pełną odpowiedzialnością że reaktywacją sportu żużlowego w Świętochłowicach zainteresowana jest praktycznie cała społeczność naszego miasta – no może poza kilkoma oficjelami z urzędu. - odpowiedział, zapytany o to z czego to wynika, Jacek Nowakowski - jeden z przedstawicieli Fanclubu. 
Po tych słowach można jasno stwierdzić, że jeśli chodzi o frekwencję na meczach to klub nie miał by z tym żadnego problemu. Największą przeszkodą jest jednak stadion, którego większa część nie naddaje się do użytku, tak naprawdę jest w rozsypce i nie można wpuścić na niego większej ilości osób. 
Problem jest bardzo poważny. Mianowicie niektóre trybuny mówiąc krótko wiszą w powietrzu. Każdy wie jak mogłoby się skończyć wpuszczenie na taki obiekt większej ilości ludzi. Stadion budowany był w PRL w dużej mierze społecznie. Jeśli mam dobre informacje miał służyć społeczności Świętochłowic 20-25 lat. Remont takiego giganta pochłonie ogromne kwoty i raczej nie wchodzi w rachubę. Świętochłowice to biedne miasto więc o obiektach typu Motoarena możemy zapomnieć. - mówi Jacek Nowakowski


fot. Adam Radwański

Kolejnym problemem mogą być sami żużlowcy, żeby drużna dobrze funkcjonowała należy mieć swoich wychowanków, na których będzie trzeba stawiać z początku, kiedy nie będzie jeszcze się posiadać ustabilizowanego budżetu.
 Zapytany o to czy w Świętochłowicach będą chętni do uprawiania żużla, inny z przedstawicieli Fanclubu, Marcin Kostorz, odpowiedział:
Przybraliśmy metodę małych kroczków w mieście słyszy się o mini żużlu co na pewno było by dobrym rozwiązaniem i szkółce w której mogliby się kształcić młodzi adepci speedway’a. Mamy nadzieję, że jeśli powstanie mini żużel bądź szkółka chętnych nie zabraknie a jak dobrze wiadomo zawsze mocniej kibicuje się miejscowym zawodnikom. Czas w tym przypadku jest potrzebny, ponieważ nie chcemy czegoś zaniedbać. Małymi kroczkami do celu nawet jeśli ma to być za miesiąc, rok czy cztery lata ważne aby wszystko było dopięte na ostatni guzik i wiele pokoleń mogło cieszyć tym co daje speedway.
Jak łatwo się domyślić ''Speedway Fanclub Śląsk Świętochłowice'' czeka jeszcze sporo pracy, musi przede wszystkim przekonać do siebie urzędników, którzy zajmują się ich miastem, bo dobre chęci to nie wszystko trzeba również mieć odpowiednie finanse. Z optymizmem patrzeć w przyszłość pozwala im przykład klubu z Poznania, który jest teraz o krok od startów w PLZ 2.
Póki co kibicom w Świętochłowicach marzy się tor do mini-żużla, to z pewnością będzie duży krok do tego by znaleźć się na dobre na mapie żużlowej Polski.

1 komentarz: