Należy również przypomnieć, że dwie poprzednie próby rozegrania tego spotkania popsuł deszcz.
Krótka Relacja
Spotkanie na pewno do nudnych nie należało, działo się i to dużo. Już w drugiej gonitwie zaiskrzyło pomiędzy młodzieżowcami obydwu drużyn. Na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia Przedpełskiemu podniosło koło i upadł na tor. Obok znalazł się Cyfer. Sędzia uznał, że nie było kontaktu i wykluczył zawodnika przyjezdnych, choć ten nie krył, że jest innego zdania. Kolejne spięcie miało miejsce w 4. wyścigu, tuż po starcie Bartosz Zmarzlik bez skrupułów przyblokował Tomasza Golloba ,a ten po udanym ataku Gorzowianina już nie odegrał w tym biegu żadnej roli. W 7. odsłonie swoje nie przeciętne umiejętności pokazał Tomasz Gapiński, wyprzedził na ostatnim łuku Emila Sayfutdinowa i ucieszył licznie zebranych na trybunach kibiców Stali Gorzów. Losy dwóch dużych punktów meczowych na dobre rozstrzygnął bieg 13., a dokładnie Oskar Fajfer, który sam przewrócił się na tor i na dobre pogrzebał szansę Torunian na zwycięstwo. Biegi nominowane miały być walką o bonus, jednak już w 14. gonitwie Paweł Przedpełski, pokazał, że jest ważnym ogniwem swojego zespołu i wygrywając bieg zabrał bonus na Motoarenę. W ostatnim wyścigu tego spotkania po raz pierwszy został pokonany Niels K. Iversen. ''PUK'' przyjechał na metę trzeci, za Kasprzakiem, który po atomowym starcie nie oddał prowadzenia i za Darcym Wardem, który wykorzystał błąd Duńczyka i dopisał do swojego dorobku punktowego jeszcze dwa oczka.Oceny
(1-6)Stal Gorzów
9. Krzysztof Kasprzak - 5+14 pkt. (2,3,3,3,3)
''KK'' po raz kolejny pokazał, że jest liderem zespołu, atomowe starty pozwoliły mu pewnie wygrywać biegi. Pokonany został tylko raz, w biegu otwarcia lepszy okazał się Rosjanin Emil Sayfutdinow. Kasprzak wysłał też jasny sygnał do rywali, z którymi za dwa tygodnie będzie walczył w Drużynowym Pucharze Świata.
10.Tomasz Gapiński - 3
4 pkt. (1,1,1,1)
Pojechał tak jak wszyscy od niego oczekują, w każdym biegu ma walczyć i zdobywać punkty, tak też robił w czwartek. Swoje umiejętności pokazał w wyżej opisanym 7. biegu kiedy wyprzedził Sayfutdinowa i zdobył jeden punkt.
11. Matej Zagar - 4
10 pkt. (1,3,3,1,2)
Słoweniec jeździł dobrze, starał się w każdym biegu dawać z siebie maksimum, a nawet więcej. Niczym szczególnym nie błysnął, ale też niczego nie zawalił, pojechał po prostu dobrze.
12. Piotr Świderski - 1
1 pkt. (0,1,0,-,-)
Polak z pewnością tego meczu do udanych zaliczyć nie może, bo w każdym biegu przyjeżdżał ostatni. Jedyny punkt zdobył w 5. biegu, ponieważ wykluczony był z niego Kułakow i wystarczyło tylko dojechać do mety.
13. Niels K. Iversen - 5
13 pkt. (3,3,3,3,1)
Jeździł świetnie aż szkoda, że nie udało mu się zdobyć kompletu punktów, bo z pewnością na niego zasłużył. ''PUK'' jest ważnym filarem Stali i bez niego byłoby im ciężko nawet myśleć o play-off.
14. Adrian Cyfer - 2+
2+1 pkt. (2*,0,0)
Po prostu jeździł. Głośno o nim było tylko podczas biegu drugiego, kiedy Przedpełski upadł na tor i stwierdził, że była to wina młodzieżowca Stali Gorzów.
15. Bartosz Zmarzlik - 5
9+3 pkt. (3,2*,1,2*,1*)
Mało jest takich juniorów, o których seniorzy nie muszą się martwić, bo wiedzą, że sobie poradzą. Zmarzlik należy właśnie do tego grona. Robi dużo dla zespołu blokuje rywali i bardziej pomaga starszym kolegą niż oni mu. W czwartek zdobył łącznie z bonusami 12 pkt., takiego wyniku nie powstydziłby się żaden senior.
Unibax Toruń
1. Emil Sayfutdinow - 4+
8 pkt. (3,2,0,d,3,0)
Jest mocnym punktem Torunian i mimo, że w czwartek nie jeździł równo to i tak bez jego punktów Aniołom ciężko byłoby zgarnąć bonus. Jest jednym z nielicznych, z których trenerzy Unibaksu mogą być zadowoleni.
2. Wiktor Kułakow - 1
0 pkt. (d,w,-,-,-)
Wyglądało to tak jakby pierwszy raz jechał na gorzowskim owalu, a przecież prezentował się już na tym torze podczas przedsezonowych sparingów. Kompletnie sobie nie radził i zamiast walczyć z rywalami walczył z samym sobą, przez co ani razu nie zameldował się na linii mety.
3. Darcy Ward - 5
12+1 pkt. (2*,2,2,2,2,2)
Po raz kolejny pokazał, że mimo młodego wieku potrafi mądrze jeździć po torze i oglądać się na kolegów, którym w razie kłopotów pomaga. Bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za wynik. Jeździ niespotykanie równo, co potwierdza fakt, że w meczu ze Stalą, w każdym ze startów zdobywał dwa oczka.
4. Adrian Miedziński - 2+
5+1 pkt. (3,1*,0,1,0)
Zaczął dobrze ale z każdym kolejnym startem jego dyspozycja obniżała się i popełniał proste błędy, które kosztowały go utratę cennych dla drużyny punktów. ''Miedziak'' musi jak najszybciej zapomnieć o nieudanych zawodach, bo już w niedzielę czeka go kolejna runda Indywidualnych Mistrzostw Europy, tym razem w Togliatti.
5. Tomasz Gollob -1 !
0 pkt. (d,-,-,-)
Polak zaprezentował się tego dnia fatalnie, właściwie słowo ''zaprezentował'' tu nie pasuje, bo ''Chudy'' tylko raz pojawił się na torze i nawet wtedy nie przejechał pełnych czterech okrążeń. Po meczu Stanisław Chomski powiedział, że Tomek źle się czuł i nie był w stanie jechać. Szkoda, że nie pomyślał wcześniej, że czuje się źle, bo wtedy zamiast jego pojechałby jakiś inny zawodnik i może byłoby z tego trochę więcej pożytku. Bądź co bądź zachowanie Golloba, na pewno nie zasługuje na pochwałę.
6. Paweł Przedpełski - 4+
9+1 pkt. (w,2,2,0,2*,3)
''Pawełek'' jest w świetnej formie, gdyby nie wykluczenie w drugim biegu pewnie zanotowałby dwucyfrową zdobycz punktową i jeszcze bardziej zadowoliłby toruńskich kibiców. Na torze pojawił się, aż sześć razy, co pokazuje, że jest potrzebny drużynie. W 14. biegu stanął na wysokości zadania i przesądził do kogo powędruje punkt bonusowy.
7. Oskar Fajfer - 2
3+1 pkt. (1,1,1*,w)
Co by tu dużo pisać, pojechał po prostu słabo, z łatwością mijali go nawet młodzieżowcy gorzowskiej ekipy. To po jego upadku Toruń stracił szanse na odniesienie w Gorzowie tryumfu.
Analiza
Co do meczu, to mimo wysokiej wygranej Stali, był on ciekawy i z pewnością żaden kibic nie pożałował tego, że kupił na to spotkanie bilet. Ale ja bardziej chciałbym się skupić na tym co ten mecz daje obydwu ekipom i w jakiej stawia ich sytuacji. Zacznijmy może od drużyny Unibaksu Toruń. Kolejne stracone punkty powodują, że upragniona dla wszystkich działaczy i trenerów (nie koniecznie dla kibiców) faza play-off, oddaliła się w znacznym stopniu. Teraz drużyna z miasta Kopernika będzie musiała nie tylko w każdym meczu zgarniać pełną pulę, ale i też liczyć na potknięcie Unii Leszno,bo z nią to właśnie Unibax będzie rywalizować o miejsce w najlepszej czwórce. Jednak patrząc na to spokojnie to przecież takiej sytuacji można było się jak najbardziej spodziewać. Klub, którym rządzi zawodnik, daleko nie zajdzie, mowa tu oczywiście o Tomaszu Gollobie. W meczu ze Stalą po raz pierwszy od dłuższego czasu został zastąpiony rezerwą taktyczną , właściwie to sam się zastąpił, bo zanim podejmie się jakąkolwiek decyzję, trzeba zapytać go o pozwolenie. W czwartek powiedział, że źle się czuję, więc ''trenerzy'' mogli zastąpić go innymi żużlowcami. Słowo trenerzy zostało wzięte w cudzysłów, ponieważ trener, który pyta się zawodnika czy może go zastąpić lepiej dysponowany kolegą, tak naprawdę nie jest trenerem. Szkoleniowiec powinien być stanowczy i pewny siebie, a nie zwracać się do swojego żużlowca słowami: Panie Tomku czy możemy...Zostawmy Toruń i przejdźmy do Gorzowa. Zwycięstwo w dużym stopniu przybliża ich do osiągnięcia przedsezonowego celu, czyli znalezienia się w fazie play-off, choć cały czas nie mogą być pewni, że tam się znajdą. Kontuzja któregoś z kluczowych żużlowców i ''Stalowcy'' wypadają z gry o mistrzostwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz